
Sobór kościelny i dekrety papieskie od XII do XVIII wieku
Kościelny zakaz wydawania przez duchownych wyroków „przelanej krwi” [tj. kary śmierci] został sformalizowany na Soborze Laterańskim IV pod rządami Innocentego III w 1215 r. Odtąd tego rodzaju kary miały być wykonywane przez władze świeckie.[1] Rozwinęła się wówczas praktyka „degradacji” [wydalenia ze stanu duchownego] duchownych sprawców seksualnych nadużyć, a następnie przekazania ich władzom świeckim, które stosowały wobec nich prawo świeckie.
Kościół nadal miał prawo weta w stosunku do księdza sądzonego przez państwo za jakiekolwiek przestępstwo, ponieważ, o ile ksiądz nie został „zdegradowany”, nadal posiadał on nadal „przywilej duchowieństwa” i z tej przyczyny mógł być sądzonym tylko przez sądy kościelne. To właśnie to weto stanowiło centrum sporu między Henrykiem II a Tomaszem Becketem w 1170 roku.[2]
Trzeci Sobór Laterański w 1179 r. pod rządami papieża Aleksandra III orzekł, że duchowni winni „zbrodni przeciw naturze” [rozumiano przez to wszelki akt seksualny wykluczający prokreację, ale głównie sodomię i inne praktyki homoseksualne] mieli być więzieni na czas nieokreślony w klasztorze lub poddawani „degradacji”.[3] Niemniej jednak, nawet jeśli zdecydowano się nie „degradować” księdza, karą było wygnanie i ekstremalna pokuta.[4]
W 1209 roku papież Innocenty III orzekł, że degradacja duchownego powinna nastąpić w obecności przedstawiciela władz świeckich, który następnie dokonywał aresztowania.[5] Czwarty Sobór Laterański w 1215 r. kontynuował potępienie „zbrodni przeciw naturze”.[6] Sobór zadekretował również, że biskupi, którzy tuszowali seksualne wykroczenia swoich kapłanów, mieli zostać „na zawsze złożeni z urzędu”.[7]
Na Piątym Soborze Laterańskim w 1514 r. papież Leon X orzekł, że duchowni zaangażowani w „zbrodnie przeciwko naturze” mają być ukarani „zgodnie ze świętymi kanonami lub ukarani karami przewidzianymi w prawie świeckim”.[8]
Sobór Trydencki w 1551 r. zaostrzył postawę wobec kapłanów, którzy popełnili poważne przestępstwa. Zważywszy na fakt, iż poprzednie dekrety przewidywały ogólną swobodę co do tego, czy duchowny powinien być uwięzionym w klasztorze czy „zdegradowany”, to Sobór Trydencki uznał, iż niektóre przestępstwa były tak poważne, że księża, którzy je popełnili, musieli zostać wydaleni [ze stanu duchownego] i przekazani sądom świeckim.[9]
Dziesięć lat później, w 1561 roku, papież Pius IV kontynuował tę surowszą politykę w swojej bulli papieskiej Cum Sicut Nupera, w którym nakazał inkwizycji hiszpańskiej by wszystkich księży winnych namawiania do grzechu w konfesjonale [tzw. solicytacji] „degradowała do stanu świeckiego” i przekazywała ich „świeckiemu sędziemu w celu ukarania”.[10][i]
W 1566 roku papież św. Pius V (1566-72) wydał encyklikę Cum primum, która dekretowała, by duchowni, którzy dopuścili się „niewypowiedzianego przestępstwa przeciwko naturze,”[ii] mieli być najpierw „zdegradowani” przez sąd kanoniczny a następnie poddani „odpowiedniej karze”.[11] Dwa lata później ten sam papież wydał konstytucję Horrendum Illud Scelus przeciwko duchownym, którzy zgrzeszyli „przeciwko naturze” i nakazał, że mają być odstraszeni przez „miecz pomsty praw świeckich”. Ci, którzy zostali zdegradowani przez kościelnego sędziego, mieli być „natychmiast przekazani władzy świeckiej”.[12] Przykładem tego była sprawa kanonika Fontino z włoskiego miasta Loreto, który w 1570 r. został oskarżony przed sądem kanonicznym o zsodomizowanie ministranta. Kanonik został zdegradowany, a następnie przekazany świeckim władzom do ścięcia.[13]
W latach 1570-1630 hiszpańska inkwizycja przeprowadziła w Aragonii ponad 1000 procesów w sprawie „sodomii”, a przed niektórymi trybunałami aż jedną piątą oskarżonych stanowili duchowni. Byli oni jednymi z pierwszych, których poddano egzekucji.[14] W Walencji w latach 1565-1785 większość sądzonych księży i zakonników było oskarżonych o popełnianie przestępstw seksualnych z nastolatkami, z nowicjuszami lub z uczniami lub też z chłopcami prostytuującymi się „na ulicy”.[15] Pewien kapelan jezuicki z Sewilli zauważył, że jezuici rzadko grzeszą z kobietami, ponieważ łatwo mogą znaleźć partnerów seksualnych wśród swoich uczniów i nowicjuszy.[16] Doświadczenie współczesnych czasów uczy, iż okazja jest potężnym czynnikiem wykorzystywania seksualnego dzieci i istnieją wszelkie podstawy do przyjęcia, iż wykorzystywanie przebiegało w ten sam sposób we wcześniejszych czasach, kiedy to szkoły były przyłączone do klasztorów.[17]
W latach osiemdziesiątych XVIII wieku Inkwizycja w Walencji i Saragossie przekazała władzy cywilnej kilku mnichów w celu spalenia na stosie, kiedy to ich sodomia przedostała się do wiadomości publicznej mając wpływ na wiarygodność i wizerunek Kościoła.[18] W niektórych przypadkach, gdy przestępstwo nie stało się jawne, mnich poddawany był karze uduszenia garotą w więzieniu, a nie palony na stosie „tak, by wierni nie słyszeli o tak złym mnichu” i nie utracili szacunku dla religii.[19][iii] W zależności od okoliczności księży i zakonników palono na stosie, duszono garotą w więzieniu, chłostano, skazywano na długie kary na galerach, więziono w klasztorach z narzuconą pracą przymusową i postem oraz zsyłano na wygnanie.[20]
W XVII i XVIII wieku stanowisko Kościoła wobec tych księży wydawało się być bardzo bliskie tego, co dziś nazwalibyśmy „zerową tolerancją”. W 1635 r. i ponownie w 1726 r. Stolica Apostolska odmówiła przywrócenia na urząd księży, którzy odbyli wyroki zgodnie z prawem świeckim za wykorzystywanie seksualne chłopców.[21]
[1] Kanony [Soboru Laterańskiego IV] 21 i 18 http://www.papalencyclicals.net/Councils/ecum12-2.htm (Dostęp 20 września 2014)
[2] Spigelman J, Becket & Henry, The Becket Lectures, St. Thomas More Society (2004)
[3] Cafardi: Before Dallas p.4 and footnote 23. http://www.awrsipe.com/patrick_wall/selected_documents/1179%20III%20Lateran%20Council.pdf (Accessed 9 February 2014).
[4] Mark D. Jordan: The Silence of Sodom: Homosexuality in Modern Catholicism, (University of Chicago Press, 2000) str.123.
Papież Aleksander III zakazał świeckich kar dla duchowieństwa i ograniczył kary kanoniczne do wydalenia oraz odniósł się z dezaprobatą do jakichkolwiek dalszych kar wynikających z prawa świeckiego: John F. Wirenius: Command and Coercion: Clerical Immunity, Scandal and the Sex Abuse Crisis in the Roman Catholic Church: Journal of Law and Religion, Vol 27 nr 2 2011-12 s.448. Późniejsi papieże, tacy jak Innocenty III, mieli inne poglądy na temat przekazywania zdegradowanych duchownych władzy świeckiej, po to, by byli przez nią później ukarani.
[5] Rosamond McKitterick: New Cambridge Medieval History, pkt 1-2.c.1024-c.1198, str. 441
[6] Cafardi, Before Dallas, s. 5. Sobór Laterański IV nalegał również, by duchowni, które stali się po raz drugi winnymi wykroczenia przeciwko wstrzemięźliwości „na zawsze zostali złożeni z urzędu”.
http://www.awrsipe.com/patrick_wall/selected_documents/1215%20IV%20Lateran%20Council.pdf (Dostęp 9 lutego 2014.
[7] Kanon 14, tamże:
[8] Cafardi, Before Dallas, s. 5 i przypis 27.
[9] http://www.thecounciloftrent.com/ch13.htm (Dostęp 9 lutego 2014)
[10] http://www.awrsipe.com/patrick_wall/selected_documents/1561%20Cum%20sicut%20super.pdf (Dostęp 20 Wrzesień 2014)
[11] Papież Pius V, Cum primum, „Romani Pontifices”, 1 kwietnia 1566, w: P. Gasparri, redaktor, Codicem Iuris Canonici Fontes, t. 1, (Watykan, Typis Polyglottis, 1926), s. 200
http://www.awrsipe.com/patrick_wall/selected_documents/1566%20Cum%20primum.pdf (Dostęp 21 września 2014 r.)
[12] http://www.eurekaencyclopedia.com/index.php/Category:15th-18th_Centuries_Abuse (Dostęp 6 maja 2016)
http://www.awrsipe.com/patrick_wall/selected_documents/1568%20Horrendum.pdf (Dostęp 4 sierpnia 2013)
[13] R. Sheer, „A Canon, a Choirboy and Homosexuality in Late Sixteenth Century Italy: a Case Study”, Journal of Homosexuality 21 (1991): 1-22, Mark D. Jordan: The Silence of Sodom: Homosexuality in Modern Catholicism, (University of Chicago Press, 2000) s.122
[14] Mark D. Jordan: The Silence of Sodom, s. 126
[15] Mark D. Jordan: The Silence of Sodom, s. 127 i Carrasco: Inquisición y represión sexual en Valencia: s.175-176
[16] Mark D Jordan: The Silence of Sodom, s. 126, cytując Mary Elizabeth Perry: „The 'Nefarious Sin’ in Early Modern Seville”, Journal of Homosexuality 16, nr 1-2 (1988); pp.67-89.
[17] Profesorowie Desmond Cahill i Patrick Parkinson wyjaśniają, iż znaczny spadek liczby skarg na wykorzystywanie seksualne w Australii od lat 80-tych można sprowadzić do szeregu czynników, w tym do zamknięcie szkół z internatem oraz do upadku systemu ministrantury: Patrick Parkinson: Child Sexual Abuse and the Churches: A Story of Moral Failure?, Current Issues in Criminal Justice, July 2004, Vol. 26 No. 1 http://www.austlii.edu.au/au/journals/CICrimJust/2014/16.pdf (dostęp 26 grudnia 2014)
[18] Carrasco: Inquisición y represión sexual en Valencia, s. 179–181 oraz sprawy takie jak sprawa Fray Jeronimo Estruch, s. 180.
[19] Tamże, s. 61
[20] Mark D. Jordan: The Silence of Sodom, s. 123. Rafael Carrasco podaje przykłady niższych wyroków dla duchownych nałożonych przez Inkwizycję od XVI do XVIII wieku w Walencji, takich jak 4 letnie uwięzienie w klasztorze, 3 i 5 lat na galerach i 200 batów oraz wysokie grzywny za „dotykanie” lub „obejmowanie” chłopców: Carrasco: Inquisición y Represión Sexual en Valencia, str. 48. W 1617 roku ksiądz o nazwisku Ferrer został „zdegradowany” i spędził 10 lat na galerach (s. 64). Carrasco twierdzi, że mniej więcej po 1630 roku Inkwizycja Walencji rzadziej wydawała ludzi władzom cywilnym na spalenie na stosie i wolała skazywać ich na galery, chłostę i wygnanie. W przypadku duchownych i zakonników, którzy nie zostali „zdegradowani”, więziono ich w klasztorze wyznaczonym przez Świętą Kongregację Inkwizycji i nakładano pracę przymusową. Zmuszano do postu, zakazano odprawiania Mszy i głoszenia kazań. (str.82).
Carrasco twierdzi również, że 30% wszystkich mężczyzn przyprowadzonych przed trybunał Inkwizycji miało od 9 do 19 lat, przy średniej 15,4 roku. Młodzi mężczyźni byli ulubioną ofiarą homoseksualistów (duchownych lub nie), których metody perswazji były doskonale przystosowane do nędzy, w jakich żyła większość populacji. Seks był źródłem mobilności społecznej [tj. awansu społecznego] lub zapewniał dostęp do wygód i przyjemności zarezerwowanych dla elit gospodarczych. Bardzo niewielu z tych młodych ludzi zostało ukaranych przez Inkwizycję, co skłania do sądu, iż Inkwizycja uznawała, że wina leży głównie po stronie dorosłych, którzy ich uwiedli: (str. 222-224). Tę samą nierówność w pozycji społecznej między partnerami seksualnymi można znaleźć w badaniach nad Peruwiańską Inkwizycją z XVI i XVII, chociaż były też długotrwałe związki, które zdawały się być bardziej wyrównane: Molina: Los Sodomitas Virreinales, s. 36
[21] P. Gasparri, redaktor, Codicem Iuris Canonici Fontes, t. 1, str. 763: http://www.awrsipe.com/patrick_wall/selected_documents/1726%20Lavellana.pdf (Dostęp 9 lutego 2014 r.) I Nicholas Cafardi, Before Dallas , s. 6
[i] Zauważmy, że władza świecka w Hiszpanii, bo do księży hiszpańskich bulla się ta odnosi karze przestępstwo czysto kanoniczne, bo solicytacji może dopuścić się tylko ksiądz w konfesjonale.
[ii] Wychodzono z założenia, że czynności homoseksualne są tak gorszące, że sodomia nazywana była „grzechem niemym” lub „grzechem niewypowiedzianym”.
[iii] Jak widać przestępstwa seksualne karane były śmiercią, gdyż wychodzono z założenia, że przestępca seksualny gwałtem niejako uśmiercił swoją ofiarę.
Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.