
26. Czy dana osoba zastosowała trzy środki konieczne dla uniknięcia iluzji:
- a) lęk przed oszukaniem,
- b) szczerość wobec kierownika,
- c) wyzucie się z pragnienia objawień?
27. a) Jasne jest przede wszystkim, że kto czuje się zabezpieczony od złudzeń, jest najlepiej przysposobiony, żeby w nie popadać. Dusza staje się wtedy jakby miastem, które nie gotuje się do obrony, choć je bacznie obserwuje nieprzyjaciel. Maria Agreda nie miała, zdaje się, tej obawy. Żądała, przeciwnie, aby nikt nie wątpił o najmniejszym z jej objawień. Twierdziła, że Bóg jej zapowiedział: „Nie chce, żeby objawienia twoje uważano za jakieś mniemanie czy za proste wizje, lecz za niezawodną prawdę” (cz. I, n. 10). Matka Boża miała się wyrażać podobnie: „Nie ma nic twojego w tej historii i nie możesz sobie przypisywać więcej niż pióru, którym piszesz Jeśli ktoś nie uwierzy temu, co piszesz, nie ciebie obrazi, lecz mnie i moje słowa znieważy” (cz. 3, n. 621). Toteż Maria uwaga się za zabezpieczony od wszelkiego błędu i uważa za grzech, kiedy ktoś jej przekonań nie podziela.
28. b) Konieczne jest otwieranie swego sumienia przed drugimi. W rzeczach tak trudnych nie można chcieć być i sędzią, i stroną. Szatan – mówi św. Ignacy – odwodzi od tej szczerości, bo lęka się odkrycia swoich podstępów i ma wstręt do takiego aktu pokory (Reguły o rozeznaniu duchów, I. 10).
Pobudza on natomiast do zwierzeń wobec przyjaciół nie mających nad nami żadnej przewagi, a więc takich, których rady możemy zawsze porzucić, gdy nam nie przypadają do smaku.
Dusze pokorne przeciwnie, unikają jak mogą wszelkiego rozgłosu.
29. c) Pragnienie objawień także naraża na różne błędy. Pobudza do wynajdywania tysiącznych subtelności dla stwierdzenia tych wizji, które się rzekomo otrzymało, i podnieca wyobraźnię do wymyślania innych.
Św. Augustyn opowiada, że jego matka, św. Monika, o mało nie wpadła w złudzenie. Pracując nad nawróceniem i ożenieniem swego syna, pragnęła dowiedzieć się przez objawienie, jaki skutek odniosą jej starania. Przyszły wtedy fałszywe wizje. Szczęściem miała Święta poprzednio wizje prawdziwe i spostrzegła się zaraz, że te ostatnie różnią się od tamtych jakimś trudnym do określenia smakiem i zdołała odrzucić złudne pozory (Wyznania, ks. 6, 5. 13).
30. Stąd wynika, że objawienie, którego ktoś pragnie, jest zawsze podejrzane, chyba że miałby wyjątkowo jasne dowody, że to pragnienie pochodzi od Ducha Św.
31. Uważa się za znak niekorzystnie świadczący o Marii Agreda, że pragnęła przez objawienie poznać rzeczy, które opowiadała. Mówi kard. Gotti, że w wielu wypadkach chodziło tylko o zaspokojenie ciekawości bez żadnego pożytku dla doskonałości (Druga cenzura, podana Klemensów XII). Wiele przykładów tego spotkać można w Mieście mistycznym. W cz. I, nn. 4, 33, 52 wdaje się ona w szkolną kwestię o porządku dekretów Bożych, w nn. 73242353 chce się dowiedzieć, czy Maryja w dzieciństwie odczuwała głód i w jaki sposób prosiła o posiłek, czy była w powijakach, czy płakała, czy też traktowano ją jak dorosłą osobę! (cz. 2, nn. 298, 647).
Zamiast upomnieć Siostrę, spowiednik pobudzał ją niekiedy do tych nieroztropnych pytań. Chce np. wiedzieć z objawienia, czy chronologia Martyrologium rzymskiego jest dokładna (cz. 2, n. 138); pragnie poznać pewne szczegóły narodzenia Chrystusa (477); chce ustalić położenie domu św. Elżbiety (211).
[wpedon id=”24285″ align=”left”]
Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.