
Czas lektury: 2 minuty
W przypadku Siódmego Przykazania o ciężarze grzechu decyduje jego materia. Znaczy to, że przy kradzieży większej sumy lub mienia grzech jest ciężki, przy sumie mniejszej – lekki. Czytając książki z lat 1930-tych lub 1940-tych względnie późniejszych wszyscy obserwujący ludzi lub dzieci z byłego Związku Sowieckiego stwierdzali, że tamci strasznie kradli, niejako dla zasady, z przyzwyczajenia, bez potrzeby, wyrzucając lub niszcząc skradzione rzeczy. Motywowano to walką z systemem, który się w ten sposób niszczyło.
Piszący te słowa zaczynał swoją pracę zawodową w latach 1990-tych, kiedy to okradanie swoich pracodawców było tak nagminne, że ci ostatni, zwłaszcza przedstawiciele zachodnich firm, traktowali to jako dopust Boży i siłę wyższą. Autor tego nie robił, bo mu to nawet do głowy nie przyszło. Jak jest dzisiaj nie wie, ale przypuszcza, że tak samo. A wszystko zaczyna się „braniem po kryjomu” lub wynoszeniem z pracy. Niektórzy ludzie po prostu nigdy nie mają pokus przeciwko Siódmemu Przykazaniu, więc niekoniecznie jest ich zasługą, że niczego nie ukradli. Św. Augustyn pisząc po 70-tce swoje Wyznania bardzo się wstydził tego, że jako chłopak kradł jabłka, co prawda tylko raz, ale wstydził się tego do śmierci.
Dlaczego ludzie kradną?
Chyba dlatego, że wszystko chcą mieć od razu, że cieszy ich robienie czegoś zabronionego, że czują się poszkodowani albo i dlatego, że wszyscy tak robią. Kradzież wciąga, jak każdy nałóg, a ludzie kradną, chociaż wiedzą, że to złe. Autor słyszał kiedyś następującą opowieść od kierowcy pewnego katolickiego wydawnictwa:
– Jechałem kiedyś z księdzem i nagle nasz silnik zaczął się krztusić.
– „Na pewno wody dolali”, rzekł ksiądz.
– „A skąd Ksiądz to wie, że dolewają?”
– „Dolewają, dolewają”, odparł ksiądz, „bo się z tego spowiadają”.
Autor zdziwił się wówczas bardzo, że ktoś mając tak wyrobione sumienie, kto wiedział, że dolewanie wody do paliwa jest grzechem i się z tego spowiadał, mimo to się tego czynu dopuszczał. I to jest właśnie grzech śmiertelny. Wiem, że to, co robię jest złe, a mimo wszystko to robię.
Często zapomina się, że odpuszczenie grzechu kradzieży wymaga zwrócenia uprzednio skradzionego dobra. Autor nie wie, czy księża obecnie tego wymagają, bo on akurat takich grzechów nie miał. Należy też pamiętać, że materia kradzieży zależy od stanu majątkowego danej osoby, zatem dolewając wody mniej krzywdzi się dany koncern paliwowy niż konkretnego kierowcę z uszkodzeniem silnika. Kraść nie wolno, nie tylko „tym na górze” i politykom, ale również nam samym.




Darowizna przez Paypal
Chcesz pomóc przez Paypal? Wybierz dowolną kwotę. Dobroczyńców zapewniamy o modlitwie. Bóg zapłać!
20,00 zł
Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.