Tradycja i Wiara

Edward Pentin: zrozumienie kryzysu i dokąd zmierzamy (3 z 3)

Edward Pentin o sensie obecnego kryzysu. Część 3.
Listen to this article

Feniks z popiołów

Przyjaciel ksiądz z Rzymu, uczony teolog i historyk, którego będę nazywał „ojcem Michałem”, przepowiedział, że znaczna część Kościoła instytucjonalnego, jaki obecnie znamy, zostanie zniszczona, ale nie całkowicie. Porównał kryzys do upadku Cesarstwa Rzymskiego i tego, jak ówcześni architekci chrześcijańscy wykorzystywali fragmenty pogańskich świątyń, aby zamienić je w kościoły. Można to zobaczyć w wielu kościołach w Rzymie – na przykład balustrady wzięte ze starych rzymskich świątyń, o różnych kształtach, a następnie użyte do wyłożenia nawy.

Podobnie wierzy, że posoborowy Kościół popadnie w nieistotność i będzie wydawał się prawie zrujnowany, a nowy Kościół zostanie zbudowany jak feniks z popiołów. Byłoby to również zgodne z tym, w co wielu wierzy, że Kościół jako instytucja przechodzi swoją mękę.

W miarę trwania wewnętrznych cierpień Kościoła instytucjonalnego ojciec Michael przepowiedział, że jego różne organy administracyjne osłabną, a wierni doświadczą jeszcze bardziej otwartej niezgody i utraty autorytetu.

„To, co robią obecnie sprawujący władzę” – stwierdził – „wykorzystuje cały swój autorytet moralny do podważania własnego autorytetu moralnego”.

Jako przykład podał, że urzędnicy Dykasterii ds. Nauki Wiary [DDF], na której czele stoi obecnie kardynał Victor Manuel Fernández, nie postrzegają się już jako obrońcy i promotorzy wiary, ale zamiast tego po prostu egzekwują „niedawne Magisterium”. Dlatego oczekuje, że niektórzy, choć oczywiście nie wszyscy, biskupi, księża i inne osoby w końcu po prostu zignorują wszelkie dyrektywy pochodzące od DDF i innych dykasterii, jak to miało miejsce w przypadku Traditionis Custodes, ponieważ, jak powiedział: „Wiedzieli, że to niedorzeczne, oparte na kłamstwie i bezpodstawne.” (Chociaż może to nie być takie proste, a najrozsądniejszym i najczęstszym rozwiązaniem jest konklawe).

Jednak ks. Michael wierzy, że ten proces faktycznie da następnemu papieżowi lub papieżowi następującemu po nim możliwość przekształcenia DDF i innych dykasterii watykańskich po tym jak „samozniszczenie Kościoła” – używając słów papieża Pawła VI – dobiegnie końca. Mogą następnie odbudować Watykan i Kościół powszechny w sposób wierny tradycji apostolskiej, Pismu Świętemu i odwiecznym naukom Kościoła, choć jest mało prawdopodobne, aby było to proste.

Zapytałem go o dobro dusz w miarę trwania procesu „twórczej destrukcji”. Jest to również przedmiotem troski wielu kardynałów, biskupów i innych osób. Czy w wyniku widocznej dewastacji i skandalu może zginąć wiele dusz? Ojciec Michael przyznał, że jest to realne niebezpieczeństwo, dopóki nie pojawi się lepiej zorganizowana „zewnętrzna część Kościoła”, jak to nazywał. Ale właśnie dlatego, powiedział, ważne jest, aby rozróżnić omylne elementy instytucjonalne Kościoła od prawdy Bożej, która zawsze pozostaje, ponieważ sam Kościół jest niezniszczalny.

Ale droga do odbudowy również będzie trudna, a proces apokalypsis, który jest korzystny, ale także bolesny, może jeszcze potrwać. Ojciec Ernesto powiedział, że ponieważ większość kardynałów i biskupów była słabo uformowana od czasu Soboru, prawdopodobnie będą nadal tolerować kryzys, chyba że przyszły papież go położy. Oni też tylko czekają na następnego papieża. 

„Żaden z nich nie rozdziera szat”, powiedział, „ale jest to kara, na którą w pełni zasługujemy”. 

Podobnie jak inni, postrzega ten czas zarówno jako karę, jak i oczyszczenie.

Stwierdził, że ludzie stają się coraz bardziej świadomi kryzysu, ale nie robi hierarchia, biskupi i księża. Przekonywał, że jeśli się nie obudzą, nie należy oczekiwać, że zrobią to masowo ludzie świeccy. 

„Kler sprawuje władzę i może funkcjonować nawet bez wiernych” – stwierdził. „Mogą tak dalej, niszczyć coraz więcej, zjadać kości i wnętrzności, ponieważ są kapłanami, stanowią hierarchię”.

Wszystkie odsłony tego pontyfikatu były pomocne, powiedział ojciec Ernesto, uważa jednak, że biskupi i księża nie są wystarczająco dobrze ukształtowani, aby dostrzec ich znaczenie. 

„Jakie były jak dotąd namacalne konsekwencje całej ujawnionej korupcji? Prawie żadne” – zauważył. I podkreślił, cytuję: „Im bardziej się temu nie przeciwstawiamy, tym na większą karę (która, jak podkreślił, pochodzi od słowa „karcić”) zasługujemy”.

Innym czynnikiem, który może przedłużyć ten proces, jest szczątkowa popularność papieża Franciszka. Nadal cieszy się popularnością wśród ogromnej większości katolików i ludzi na całym świecie. Większość ludzi nie śledzi uważnie wiadomości z Watykanu, prawdopodobnie jest słabo katechizowana lub, jak wielu współczesnych, nie potrafi prawidłowo rozumować. Bez wątpienia z radością przyjmują to, co widzą w mediach głównego nurtu: wyciągnięcie ręki Franciszka do ubogich materialnie, do tych na peryferiach, ale także jego wywrócenie do góry nogami hierarchii Kościoła, prześladowanie tradycjonalistów i luźniejsze podejście do moralności. Wysyła światu wszelkie „właściwe sygnały” i mówi ich językiem — papież braterstwa, równości, pozornie nieograniczonej wolności moralnej i inkluzji. To sprawia, że ​​sprawy wydają się łatwiejsze i mniej wymagające nie tylko dla przeciętnego katolika, ale także dla biernych biskupów i księży.

Jedną rzeczą, która może przyspieszyć cały ten proces, jest sytuacja, gdy pieniądze się skończą i/lub Watykan zamiast tego zacznie je otrzymywać ze źródeł skorumpowanych, co, jak się wydaje, już się rozpoczęło. Jak często mówi polski przyjaciel i znawca Kościoła, wspominając czasy komunizmu:

„Mogą utrzymać imprezę tylko tak długo, jak wpływają pieniądze. Kiedy się skończą, impreza się kończy”.

Kiedy jednak do tego dojdzie, podobnie jak Joseph Bevan, ojciec Ernesto wierzy, że inny konserwatywny papież środka drogi, taki jak Benedykt XVI, byłby niebezpieczny, ponieważ nie tylko utrwaliłby modernistyczne herezje, ale także przywróciłby Kościołowi status quo i być może zwiódł niektórych wiernych, myślących, że takie modernistyczne nauczanie jest dopuszczalne. Z drugiej strony może przywrócić tradycję i zapewnić inne środki działania łaski, które mogłyby pomóc w odnowie Kościoła.

Co może się stać z Soborem?

Jednym z kluczowych elementów, o którym oczywiście muszę w tym wszystkim wspomnieć, jest Sobór Watykański II i pytanie, czy, gdy Kościół będzie odbudowany, Sobór ten zostanie wyrzucony na kościelny śmietnik. Ci, z którymi rozmawiałem, w dużej mierze podzielali poglądy podobne do poglądów biskupa Athanasiusa Schneidera: że Sobór jest ważny, ale wszelkie dwuznaczności w tekstach Soboru należy wykorzenić poprzez ich właściwą lekturę i interpretację, zgodnie z tradycją Kościoła. Będzie to oznaczać także oficjalne skorygowanie części dokumentów. Innymi słowy, jakie dobro z Soboru można i należy ocalić, ale oni wierzyli, że ratowaniem i korygowaniem musi zająć się papież, a nie inny Sobór. Inni uważają, że Sobór należy odrzucić, gdyż stoi w sprzeczności z prawdą, i być może mają rację.

Ale znowu, papież Franciszek był idealnym papieżem, aby to wszystko ujawnić. Jak powiedział ojciec Michael:

„Bóg pozwala obecnie komuś zająć Stolicę Piotrową, aby bez jego wiedzy naprawić stan Soboru, dyskredytując błędy ducha Soboru i samego Soboru. Ale nie ma żadnej różnicy” – uważa. „Problematyczne są nie tylko dokumenty Soboru, ale także samo wydarzenie”.

Doświadczony działacz na rzecz życia i rodziny, emerytowany lekarz Thomas Ward, powiedział mi, że uważa papieża Franciszka za dar niebios za pokazanie rzeczywistości Soboru Watykańskiego II. 

„Trucizna składa się w 98% z wody i w 2% z arszeniku”

– powiedział i choć wielu z nich już na początku mogło „wyczuć szczura” [w znaczeniu “wiedzieć, co się święci”], dodał, że do większości ludzi potrzeba trochę czasu, zanim rzeczywistość dotrze do ludzi.

Wszystkie te problemy stają się zatem kwestią kluczową. 

„To tak, jakby papież Franciszek wstrzyknął szczepionkę mającą na celu wyeliminowanie wirusa, a organizm reaguje”

– powiedział cytowany wcześniej ksiądz z Ameryki Łacińskiej. 

„Reakcja” – powiedział – „wskazuje na to, że coś nie działa i reakcja może być katastrofalna, ale przynajmniej jest reakcja”. 

Z jego perspektywy jako liturgisty z zadowoleniem przyjął fakt, że niszczy to „reformę reformy”, hermeneutykę ciągłości i inne stanowiska, które rozwinęły się od czasu Soboru, ale które jego zdaniem są nie do utrzymania.

Rola świeckich

Jeśli zatem proces ten teoretycznie w dłuższej perspektywie przynosi korzyści, wykorzeniając modernistyczną herezję, obnażając inne bolączki Kościoła i pomagając go oczyścić, to czy nie należałoby pozwolić, aby był kontynuowany, choć mogłoby to być bolesne? Co powinien zrobić świecki? Co mogą skutecznie zrobić, biorąc pod uwagę ogrom kryzysu? Czy powinni walczyć, czy jest to czas podobny do tego, kiedy Chrystus został aresztowany w Ogrodzie Getsemani i Pan kazał Piotrowi odłożyć miecz?

O odpowiedź na to pytanie zwróciłem się ponownie do doktora Warda, potężnego szkockiego wojownika o wiarę i życie. Mocno wierzy, że obecnie musimy stawiać opór, dodając, że opór „rzadko jest błędny”. Jako lekarz wypowiadam się: „Życie ludzkie jest pełne bałaganu” – powiedział – „ale trzeba zrobić, co trzeba. Nastąpiła rewolucja.”

Ale co było szczególnie wzruszające, przynajmniej dla mnie, to, co powiedział o konsekwencjach braku wystarczającego oporu katolików przez ostatnie 60 lat.

„Spójrzcie na obecną sytuację kulturową i bioetyczną na świecie” – powiedział. „Gdybyśmy zsumowali wszystkie aborcje chirurgiczne od lat 60. XX wieku, byłoby ich prawdopodobnie więcej niż wynosi populacja Indii. Dodajmy do tego aborcje wywołane chemikaliami, a liczbę tę znacznie przekroczymy. Mamy ideologię płci i okaleczanie chłopców i dziewcząt, a wszystko to jest konsekwencją moralnego milczenia Kościoła.”

„On jest moralnym rozrusznikiem świata” – dodał. „Jeśli mamy do czynienia z tym złem na skalę przemysłową, jeśli jest to konsekwencja moralnej neutralności i milczenia, tego, że księża nie potępiają aborcji, antykoncepcji przez 50 lat, jeśli jest to piękna sytuacja po milczeniu Kościoła pomimo wyskoków Humanae Vitae, pięknego pontyfikatu i życia Jana Pawła II i pontyfikatu Benedykta XVI, jak to będzie, gdy powiemy, że niemoralność jest moralnością, a moralność jest niemoralnością? Jeśli mamy taką liczbę aborcji po przeważnie milczeniu przez 50–60 lat, kiedy Kościół został wykastrowany, to jak to będzie wyglądać po rewolucji Bergoglio?”

Wszyscy księża, z którymi się kontaktowałem, zgodzili się, że modlitwa jest oczywiście niezbędna, zwłaszcza różaniec, zadośćuczynienie i konieczność wzrastania w osobistej świętości. 

„Trzeba się modlić, aby Pan zainterweniował” – powiedział ojciec Ernesto. „Może wywołać pewne efekty, ale jest to zależne od modlitwy. Jeśli nie będziemy się modlić wystarczająco dużo, te skutki nie wystąpią. Jeśli się nie modlimy, będziemy musieli cierpieć jeszcze bardziej. Pomyśl także o swoim własnym sądzie” – powiedział. „Czy modliłem się wystarczająco?”

Najważniejsze, powiedział,

„jest to, aby się modlić, dużo się modlić i odprawiać pokutę, a już na pewno nie ulegać pokusom sedewakantyzmu”.

Kapłan wierzy także, że im częściej odprawia się starą Mszę, tym lepiej, aby chwała Boża rzeczywiście znajdowała się w centrum liturgii, a Pierwsze Przykazanie było należycie przestrzegane. Jeśli to, co nadprzyrodzone jest naprawdę obecne i zawsze w centrum, powiedział, reszta przyjdzie z tego, zgodnie z zasadą Lex orandi, lex credendi (Prawo tego, o co się modlimy, jest prawem tego, w co się wierzy).

„Oczywiście liczy się także łaska” – powiedział. „Obecna sytuacja to błędne koło: musimy odpowiedzieć na łaski, które w tym czasie otrzymujemy, ale jeśli zabraknie nam łask, nie będziemy reagować”. 

Zatem jeszcze raz podkreślił znaczenie modlitwy, aby otrzymać łaski, aby odpowiedzieć na to, na co Pan pozwala poprzez swoją permisywną wolę. Dlatego jego zdaniem ważne jest uczestnictwo w tradycyjnej Mszy św. „Im więcej ludzi będzie szukać Mszy, tym więcej będzie tradycyjnych księży, dzięki Opatrzności” – powiedział.

I ostatnia kwestia: podkreślił, jak mało wiemy o wzniosłych planach Boga i jak możemy zachować spokój, pozwalając sobie być jedynie Jego narzędziami – cichymi i nieco nieświadomymi – ale trzymając się tego, co zostało nam przekazane przez tradycję. Innymi słowy, musimy ufać Panu, że wszyscy będą działać na rzecz dobra zgodnie z Jego boską wolą.

Powtórzę: nie oznacza to bierności, stwierdził on i inni. Modlitwa, choć niewątpliwie ważna, musi być połączona z działaniem. Zapytałem biskupa Schneidera, jaki byłby najlepszy sposób działania, a zwłaszcza czy jego zdaniem ludzie świeccy powinni milczeć i pozwolić, aby to się rozegrało, podobnie jak podczas ukrzyżowania Chrystusa. Odpowiedział, cytuję:

„Bycie milczącym jak apostołowie podczas ukrzyżowania Chrystusa, jest z pewnością złym sposobem i pobożnym złudzeniem. Ludzie mylą dwie różne sytuacje: przy ukrzyżowaniu nie było realnej możliwości stawiania oporu i Chrystus zabronił tego apostołom, ponieważ Jego Męka była wolą Ojca i warunkiem naszego zbawienia.

„Kryzys wiary i apostazja w Kościele nie są zbawienne, będąc sprzeczne z wolą Boga. Kiedy niektórzy naśmiewają się ze świętości Boga w kulcie lub Jego nauczaniu, sam Chrystus dał nam przykład zewnętrznego protestu (wyrzucił kupców ze świątyni). I apostołowie uczynili to samo. Wielu wiernych świeckich świętych publicznie potępiało herezje i grzechy w Kościele, np. św. Hildegarda z Bingen, św. Brygida Szwedzka, św. Katarzyna ze Sieny.”

„W naszych czasach jest godzina prorockiej misji wiernych świeckich, na mocy sakramentu bierzmowania, aby publicznie bronić świętości naszej wiary i liturgii. Należy to jednak czynić z szacunkiem, a nie w gniewie, zawsze zachowując zewnętrzny szacunek wobec władzy Kościoła. Prawo kanoniczne daje do tego prawo świeckim (por. kan. 212).”

“Jednocześnie potępiając nadużycia i broniąc wiary, wierni świeccy powinni ofiarować wszystkie swoje cierpienia jako zadośćuczynienie i pokutę za odnowę Kościoła, cierpiąc w ten sposób razem z Chrystusem i Jego Oblubienicą Kościołem, który przechodzi przez nas dzień w godzinach duchowej Golgoty.”

Wniosek

Podsumowując, w trakcie tego wystąpienia starałem się przekazać potencjalnie pozytywne, choć oczywiście bardzo teoretyczne, perspektywy na kryzys.

To, co ludzie mi mówili i co starałem się przekazać, dotyczy nie tylko tego, jak pomocny był ten okres wyjaśniania dla tych, którzy mają oczy, aby widzieć, ale także tego, jak wiele z tego tak naprawdę nie mogłoby się wydarzyć bez papieża Franciszka.

artykule, który musiałem śpieszyć w noc jego [Bergoglio] wyboru, jeden z moich redaktorów dodał na końcu pełne nadziei zdanie:

„Biorąc pod uwagę wszystkie stojące przed nami wyzwania” – napisał – „być może dobrze będzie, że [Bergoglio] wybrał nazwę świętego [Franciszka], do którego Chrystus nawoływał: «Odbuduj mój Kościół»”.

Cóż, z pewnością tak się nie stało. Ale być może pomimo całej traumy, nadużyć, prześladowań i wstrząsów, których byliśmy świadkami w ciągu ostatniej dekady, ten papież może w dziwny i nieumyślny sposób służyć jako wysoce skuteczny instrument, za pomocą którego nasz Pan niszczy wszystko, co jest tak zgniłe i zepsute na stanowisku soborowy Kościół instytucjonalny.

A kiedy to wyjaśnianie się zakończy i kiedy pojawi się odpowiedni opór, być może będzie można rozpocząć odbudowę na dobre, przywracając Oblubienicy Chrystusa po latach modernistycznej i neomodernistycznej infiltracji do prawdziwej bycia taką, jaką zamierzył ją Pan: Światło Świata.”

 
Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email

Translate

Reklama

Ostatnie wpisy

Komentarze

Popularne

Św. Alfons Liguori  o częstej komunii świętej
Czy ks. Dariusz Olewiński - Katolicki teolog odpowiada - jest rzeczywiście kapłanem archidiecezji wiedeńskiej?
Michael Voris wyrzucony z Church Militant za pogwałcenie klauzuli moralności
Christine Niles: KS. JAMES JACKSON, FSSP PRZYZNAł SIĘ DO WINY W SPRAWIE PORNOGRAFII DZIECIĘCEJ
Czyściec istnieje. (1) Argumenty zdroworozsądkowe i filozoficzne
Bractwo św. Piusa X nie jest wyjściem: Przyczyny moralne (1 z 3)
O wyższości dziewictwa i celibatu nad małżeństwem. (1 z 5) Dziewictwo według ostatniego KKK
Ks. Ripperger - Spiritual Warfare Prayers - Modlitwy Walki Duchowej

Nasz youtube

Archiwa

Hierarchicznie
Chronologicznie

Podziel się

Reklama

Nasze Produkty

Datki

Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.

Odwiedź nas na:

You cannot copy content of this page

pl_PLPolski
Tradycja i Wiara