Tradycja i Wiara

Szukaj
Close this search box.

O Boże … jakie to straszne

O przyczynach pedofilii w FSSPX.
Posłuchaj

Johann Wolfgang von Goethe powiedział kiedyś, że nikt nie ma tyle wyobraźni, by radzić sobie z rzeczywistością, rozumiejąc przez to, że rzeczywistość przekracza naszą najśmielszą wyobraźnię, bo bywa tak niewyobrażalna i straszna. Ten cytat przyszedł autorowi na myśl w kontekście opublikowanego artykułu na temat przestępstw ks. Pierre’a de Maillarda z FSSPX.

Wydaje się, że Bractwo św. Piusa X jest rzeczywiście “zagłębiem pedofilii”, gdyż biorąc pod uwagę ilość skazanych za to przestępstwo księży, odsetek w Bractwie zdecydowanie przekracza te 5% do 7% sprawców seksualnych w pozostałym Kościele. Skoro FSSPX ma swoje własne więzienie dla sprawców, to ich odsetek musi być stały i spory.

Najwyraźniej pedofilia wśród kapłanów Tradycji jest tak częsta, że ich przełożeni wzruszają ramionami, przenoszą ich na inną placówkę i traktuję ich poczynania jak skutki uboczne kapłaństwa. Ksiądz robi, co robił, bo wie, że pozostanie bezkarny. Sprawy bardzo rzadko trafiają do sądu, a w razie czego można przenieść sprawcę za granicę, więc interes się kręci.

Autor pomału zaczyna rozumieć te struktury, ponieważ od kilku miesięcy pracuje w serwisie dużego producenta pewnego produktu. Serwisem zajmuje się jego pracodawca zatrudniając ludzi, którzy są tak pod każdym względem nieudaczni i niekompetentni, podobnie jak wszystkie procesy w serwisie, że opadają ręce.

Autor zwolniłby wszystkich, ale wie, że nikogo na ich miejsce nie znajdzie, gdyż ludzie kompetentni nie chcieliby takiej pracy wykonywać, a wykonywać je mogą jedynie ci, którzy nie stawiają sobie w pracy i poza nią żadnych wymagań. Złe było szkolenie, zła jest komunikacja, złe są procesy, oprogramowanie komputerowe…naprawdę wszystko. Autor pracuje tam, bo ma małe długi, które musi możliwie szybko spłacić. Natomiast w tej firmie jest na specjalnych prawach, może robić wszystko, na co ma ochotę, przyjmować inne zlecenia i brać, kiedy zechce urlopy, więc trwa, bo tak dobrze mu nigdzie nie będzie.

Serwisowany produkt jest dobry, ale ktoś, kto skontaktować się musi z serwisem jest z góry przegrany, bo nie załatwi niczego, a na pewno nie załatwi tego szybko. Produkt transportowany jest przez spedycje A, B, C, D i E, a o ile, na B do E skarg nie ma, to na A są i to stale pochłaniając w ten sposób 98% wszelkich skarg transportowych.

Towar ginie, nie jest dowożony, klienci są okłamywani, firma A ma fatalną reputację i można je traktować jako malum physicum (zło fizyczne), jak powodzie, pożary i trzęsienia ziemi. A dlaczego A tak źle pracuje? Bo warunki pracy są tam fatalne, płace niskie, zatrudniają każdego i to na krótko, pracują tam sami obcokrajowcy nie władający językiem kraju w którym pracują, a zaświadczenie o niekaralności nie jest najwyraźniej wymagane. Więc w obydwu firmach jest jak jest. Skandale nie dziwią, bo wystąpić muszą.

I podobnie musi być w FSSPX. Część księży jest wszechmocna i wszechwładna, która nie ma poza Bractwem żadnej alternatywy, więc tam trwa, a część niezdatna do niczego. Samowola i brak nadzoru, wszystko w nadziei, że się nic nie wyda i załatwimy to między sobą.

Jakie to straszne, że ludzie szukający alternatywy do świecko-liberalnej otaczającej ich rzeczywistości wpadają w łapy sekty, w której arystokratyczny ksiądz pedofil żąda prawa pierwszej nocy, a ludzie się na to godzą. Miało być lepiej, a wyszło jak zwykle.

  • miało być lepsze, bo przedsoborowe,
  • miało być lepsze, bo arystokratyczne, opierające się na boskiej hierarchii, a nie na demokracji,
  • miało być lepsze, bo prawdziwie francuskie [wstaw dowolne], a nie inne,
  • miało być lepsze, bo prowincjonalne, a nie stołeczno-paryskie,
  • miało być lepsze, bo prawdziwie katolickie, a nie rozwodniono liberalne.

I właśnie dlatego Bractwo św. Piusa X istnieje, a obecny Watykan je wspiera, by zrazić ludzi do Tradycji. Ktoś, kto przez to przeszedł, musi albo żyć w kłamstwie albo przestać wierzyć w cokolwiek, bo pedofilia i katolicyzm są naprawdę ze sobą nie do pogodzenia. I tak przyznać trzeba, że jeśli coś wydaje się zbyt piękne, to nie jest ono prawdziwe, a nam nie starcza fantazji, by wyobrazić sobie rzeczywistość, co sugerował przytoczony na początku tego wpisu Goethe.

Wspieraj nas!

Kliknij

 
Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email

Translate

Reklama

Ostatnie wpisy

Popularne

Bractwo św. Piusa X: nadużycia seksualne w Afryce, ks. Stehlin doprowadzał chłopców
Moje doświadczenie z praktyką 12 piątków o chlebie i wodzie: Traditio et Fides
Objawienia prywatne o. Rodrigue lub ponownie o tym, czy Ann Barnhardt jest opętana?
Refleksje po lekturze “wszystkich” objawień maryjnych (1 z 3)
Ponowne święcenia kapłańskie ks. Jacka Bałemby SDB. Kapłaństwo jako takie (1 z 4)
Czy ks. Dariusz Olewiński - Katolicki teolog odpowiada - jest rzeczywiście kapłanem archidiecezji wiedeńskiej?
Krytyka ruchu oazowego – kilka słów wstępu
25-go Września. Żywot świętego Pelagiusza, Młodzieniaszka i Męczennika.

Nasz youtube

Archiwa

Hierarchicznie
Chronologicznie

Podziel się

Reklama

Nasze Produkty

Datki

Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.

Odwiedź nas na:

You cannot copy content of this page

pl_PLPolski
Tradycja i Wiara