
Czas lektury: 1 minuta
Skoro w ubiegłym tygodniu zakończyliśmy lekturę Rozeznawania duchów kardynała Bony warto przejść do lektury – lectio continua – kolejnej pozycji tegoż autora. Dlaczego? Ponieważ jest bardzo dobry i dowiedzieć się można od niego rzeczy, których raczej nikt nam nie przekaże. Feniks odrodzony czyli Ćwiczenia duchowne to rozmyślania rekolekcyjne. Ponieważ każdy z nas się kiedyś na rekolekcje wybiera lub może je odprawić sobie sam, dlatego potrzebuje odpowiedniej lektury. Jezuici, którzy zwykle Ćwiczenia duchowe prowadzą są nie tylko najbardziej podupadłym zakonem, ale również zakonem najbardziej „rozpsychologizowanym”. Wielu ojców rekolekcjonistów studiuje psychologię, para się psychoanalizą, przez co Rekolekcje Ignacjańskie, które proponują z pewnością odbiegają od tego, czego chciał św. Ignacy pragnący ukierunkowania duszy na to, co obiektywne. Dlatego też najbardziej oddany czy pobożny dzisiejszy jezuita, ponieważ jest jezuitą, ma psychologiczne naleciałości, z których często nie zdaje sobie sprawy. Dlatego także w przypadku Ćwiczeń duchowych konieczny jest powrót to przedsoborowych źródeł.
Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.