Niniejszym prezentujemy oficjalne polskie tłumaczenie Sodomia supplicans znalezione tu. Ponieważ tekst jest obecnie ogólnodostępny, dlatego nasze komentarze umieszczone będą bezpośrednio pod punktami FS, a nie, jak uprzednio, pod koniec tekstu.
;II. Znaczenie różnych błogosławieństw
7. Z drugiej strony, wspomniana powyżej odpowiedź Ojca Świętego zachęca nas do podjęcia wysiłku poszerzenia i wzbogacenia znaczenia błogosławieństw.
A jak się poszerza i wzbogaca? Heglowsko od “nie” do “tak”, od twierdzenia A do jego przeciwieństwa nie-A. I tak znaczenie błogosławieństwa będzie rozszerzone do tego stopnia, by błogosławić grzech. To po co jeszcze terminu w ogóle “błogosławić” używać, skoro jest on tak inkluzywny, że wszystko jest dobre? Ano właśnie, żeby wcisnąć komuś kit lub truciznę, bo ludzie pomyślą, że jak pobłogosławione, to dobre i bezpieczne.
;8. Błogosławieństwa można uznać za jedne z najbardziej rozpowszechnionych i stale rozwijających się sakramentaliów. Rzeczywiście, prowadzą one do uchwycenia obecności Boga we wszystkich wydarzeniach życia i przypominają, że nawet w posługiwaniu się rzeczami stworzonymi, człowiek jest zaproszony do szukania Boga, kochania Go i wiernego służenia Mu [7]. Z tego powodu błogosławieństwa mają jako adresatów osoby, przedmioty kultu i pobożności, święte obrazy, miejsca życia, pracy i cierpienia, owoce ziemi i ludzkiego trudu oraz wszystkie rzeczywistości stworzone, które odnoszą się do Stwórcy, które swoim pięknem chwalą Go i błogosławią.
No dokładnie tak nie jest, czego dowiedliśmy w naszym cyklu o sakramentaliach. Posoborowie sakramentaliów nie uznaje, uważając je za “średniowieczne przesądy” i po Soborze błogosławi się znacznie mniej niż więcej. Ale również “uchwycenie Boga we wszystkich wydarzeniach” nie wymaga błogosławieństwa. Bo inaczej błogosławić by trzeba było wszystko, do czego Sodomia querens supplicationem zmierza.
Przeglądając przedsoborowe Rituale romanum wydane po raz pierwszy w 1614 stwierdzamy, że ilość błogosławieństw jest spora, ale ograniczona. W egzemplarzu Redakcji znajdujemy w sumie 151 błogosławieństw. W Średniowieczu błogosławieństw było dużo więcej, ale w tamtych czasach także nie błogosławiono wszystkiego i wszystkich.
Porządek teologiczny był następujący:
- Wydarzenie zbawcze,
- którego moc oddziałuje na
- konkretny przedmiot lub czynność.
Jeśli nie ma (1), to nie ma też reszty (2) i (3).
;Zatem przy błogosławieństwach nie chodzi o “uchwycenie obecności Boga we wszystkich wydarzeniach”, jak chce Sodomia supplicans, bo temu służą akty strzeliste, ale chodzi o aplikację wydarzeń zbawczych do konkretnych przedmiotów i sytuacji.
I tak przy błogosławieniu pojazdu Kościół powołuje się na:
- towarzyszących nam aniołów,
- Etiopczyka, którego nawrócił św. Filip, podczas gdy ten jechał pojazdem.
Zatem pojazdy, czy to wozy, karoce, samochody etc. błogosławić można, gdyż przemieszczanie się ludzi odpowiada planom Bożym i mamy też precedens Etiopczyka, który zabrał ze sobą wozem św. Filipa. Jest to też odpowiedź na ewentualnie zadawane pytanie:
Skąd wiemy, że coś odpowiada planom Bożym?
Wiemy to stąd, że przedstawione jest jako coś pozytywnego, a nie potępienia w Biblii, to jest Objawieniu i oczywiście w Tradycji Kościoła, ale jednak Pismo to norma normans i norm non normata.
Idąc tym tropem rzec trzeba, że zdecydowanie pobłogosławić można ucieczkę przed zbiorowym homoseksualnym gwałtem, gdyż tego właśnie uniknął Lot (Rdz 19, 1-23) wyprowadzony z Sodomy przez aniołów, którzy tym razem wozem nie jechali. Ten precedens biblijny jest. Innego na błogosławienie homo-związków nie ma.
;
Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.