Tradycja i Wiara

Nasze Subskrypcje - Tanio jak nigdy

Miesięczna online

19,90 zł

3 dni próby gratis
Subskrybuj

Roczna online

199 zł

7 dni próby gratis
Subskrybuj

3 miesiące przelewem

60 zł

Przelewem z góry
Subskrybuj

6 miesięcy przelewem

120 zł

Przelewem z góry
Subskrybuj

12 miesięcy przelewem

240 zł

Przelewem z góry
Subskrybuj

Rodzinna miesięczna

Online do 6 osób

29,90 zł

3 dni próby gratis
Subskrybuj

Rodzinna roczna

Online do 6 osób

349 zł

7 dni próby gratis
Subskrybuj

Moje doświadczenie z praktyką 12 piątków o chlebie i wodzie: Traditio et Fides

Świadectwo autora, który praktykował przez rok 12 piątków o chlebie i wodzie.
Kliknij, by ocenić wpis!
[Łącznie: 2 Średnia: 5]
Posłuchaj artykułu

Czas lektury/odsłuchu: 4/8 min

Sądząc po popularności naszych wpisów o:

trafiliśmy “pod strzechę”, stąd warto pogłębić temat i przedstawić kolejne świadectwo, tym razem związane z praktyką 12 piątków o chlebie i wodzie.

Autor praktykował te piątki przez rok, gdzieś pomiędzy 2010 a 2013. Stąd też pisząc niniejsze świadectwo w Popielec 2023 może spojrzeć na obietnice 12 piątków z perspektywy ponad dziesięciu lat.

Dlaczego to zrobił?

Ponieważ chciał na sobie różne obietnice wypróbować, chociaż jeszcze nie blogował. Na 12 piątków zdecydował się z dosyć przyziemnej motywacji licząc na to, że spełni się Obietnica 11 i

“nie dozna nigdy niedostatku w domu swoim”.

Pieniądze mu się pomału kończyły i bał się o swoją przyszłość. Ot co. Ludzie porywający się na takie praktyki niekoniecznie są niewykształceni i głupi, ale:

  • mają problemy,
  • boją się,
  • wydaje im się, że Pan Bóg wymaga od nich tej “pokory”, polegającej na wyłączeniu rozumu.

Zanim przejdziemy do świadectwa przypomnimy wszystkie obietnice:

1. Piątek – przed Wielkim Postem – przynosi dar Ducha Św.

2. Piątek – przed Zwiastowaniem NMP (25. III) – o co tylko prosić będzie do Ducha Św. otrzymacie.

3. Piątek – przed Zmartwychwstaniem Pańskim – od wszelkich nieprzyjaciół, widzialnych i niewidzialnych uwolniony będzie.

4. Piątek – przed Wniebowstąpieniem Pańskim- potępiony nie będzie.

5. Piątek – przed Zesłaniem Ducha Św. – bez sakramentu nie umrze.

6. Piątek – przed św. Trójcy Przenajświętszej – godzinę śmierci swojej wiedzieć będzie.

7. Piątek – przed św. Jana Chrzciciela (24. IV) – od wszelkich zaraźliwych chorób (padaczki) zostanie uwolniony (od czarta).

8. Piątek – przed św. Piotra i Pawła (29. VI) – w grzechu nie umrze.

9. Piątek – przed narodzeniem NMP (08. IX) – sama NMP ukarze się w godzinie śmierci.

10. Piątek – przed św. Michałem (29. IX) – lękać się śmierci nie będzie.

11. Piątek – przed Wszystkimi Świętymi – nie dozna nigdy niedostatku w domu swoim.

12. Piątek – przed Bożym Narodzeniem – przy konaniu jego ukaże się Sam Bóg, Aniołowie.

Niektóre obietnice zweryfikować można już teraz, inne dotyczą śmierci i pośmiertnego losu, więc za życia o weryfikację trudno. Warto przyjąć zasadę, że albo się spełni wszystko albo nic, a skoro spełnienia dotychczas weryfikowalnych obietnic nie ma, to spełnienia innych też nie będzie.

I już w tym miejscu autor stwierdzić może, że nie spełniło się z tych obietnic dokładnie nic.

Autor:

  • nie otrzymał tego, o co prosił (Obietnica 2),
  • nie został uwolniony od nieprzyjaciół, ale tych ostatnich mu zdecydowanie przybyło (Obietnica 3),
  • godziny śmierci nadal nie zna (Obietnica 6),
  • zapadł przynajmniej raz na grypę, więc uwolnienie od zaraźliwych chorób nie nastąpiło (Obietnica 7), na padaczkę nie cierpi, więc uwolnienie konieczne nie jest, a padaczka alkoholowa mu nie grozi;
  • niestety czart go po roku 2013 atakuje mocniej niż przedtem (Obietnica 7),
  • autor coraz bardziej lęka się śmierci i sądu Bożego, wbrew (Obietnicy 10),
  • niestety od czasu do czasu panuje w jego domu niedostatek (Obietnica 11), który mija, co miało miejsce i przed praktyką 12 piątków.

Summa summarum: nie zmieniło się nic na korzyść, jest natomiast więcej walk zewnętrznych i wewnętrznych niż przedtem.

A czy autor rzeczywiście pościł?

Owszem pościł, o chlebie i wodzie, w wyznaczone piątki, czego przestrzegał skrupulatnie. Raz był nawet w towarzystwie, mianowicie na wyjeździe swojego chóru, gdzie pilnie postu przestrzegał robiąc z siebie widowisko. Co prawda nikt mu nic złośliwego nie powiedział, a ludzie przytaczali przykłady dziwnych praktyk dietetycznych w swoich rodzinach, co, jak się zdaje, ma miejsce częściej niż sądzić by można.

Autor teraz byłby mądrzejszy, ale rozumie ludzi, którzy się różnych rzeczy boją i chcą sobie takimi praktykami poczucie bezpieczeństwa, finansowego lub innego, zapewnić. Niestety tak się nie da, a zły duch za pośrednictwem tego rodzaju praktyk obiecuje gruszki na wierzbie lub rzeczy zupełnie zbędne.

Przecież każdy na chrzcie i bierzmowaniu otrzymuje Siedem Darów Ducha Świętego, więc Obietnica 1 konieczna nie jest. Obietnica 2 jest teologicznie niepoprawna, bo to Trójjedyny Bóg – Ojciec, Syn i Duch Św. – wysłuchuje lub nie naszych próśb, a nie sam jeden Duch Św. Także obietnica “otrzymania wszystkiego, o co się prosi” jest niepoważna, bo ludzie proszą zwykle o jakieś bzdury lub o to, co im się z ich perspektywy wydaje dobre, a faktycznie takim nie jest.

Obietnice 4, 5 i 8 zawierają z grubsza to samo, bo:

  1. jeśli ktoś umiera “z sakramentem”, spowiadając się i przyjmując Ostatnie Namaszczenie, to
  2. nie umiera w grzechu
  3. i nie jest potępiony.

W sumie nie wiadomo, o jaki sakrament w Obietnicy 5 chodzi:

  • O spowiedź?
  • O Ostatnie Namaszczenie?
  • O komunię?

Jeśli z kolei według Obietnicy 12 przy konaniu ma ukazać się mu sam Bóg, który wszystko przebija, to po co jeszcze aniołowie i NMP, według Obietnicy 9? Jeśli ktoś rzeczywiście znałby godzinę swojej śmierci, to pozostałe obietnice dotyczące dobrej śmierci są zbędne, bo zainteresowany mógłby sam o wszystko zadbać.

Przecież to wykluczone, by papież Klemens XIII (1758-1769) by takie bzdury zaaprobował. Papieżowi temu co najwyżej zarzucić można to, że bronił się przed rozwiązaniem jezuitów, czego dokonał jego następca. Klemens XIII ustanowił natomiast w 1765 roku Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.

I co chce zły duch tym ugrać?

Wydaje się, że podszywając się pod Pana Boga robi:

  1. niespełnialne obietnice
  2. sprowadza frustrację na wiernych.

Zacznijmy od drugiego punktu. Należy przypuszczać, że zdecydowanie ponad 80% osób, które się tej praktyki podejmuje nigdy jej nie kończy. Nawet przetrzymanie jednego roku wymaga dużej dyscypliny, a praktykowanie 12 piątków o chlebie i wodzie w ciągu całego życia jest niemożliwe. Bo jak trafimy do domu starców i będą nas w konkretny piątek rurką dokarmiać, to postu o chlebie i wodzie nie będzie.

Spożywając jedynie chleb i wodę przez 24 godziny:

  • brak dobrej koncentracji,
  • cierpi się na bóle głowy,
  • na napady głodu i apatii,
  • nie można wydajnie pracować ani intelektualnie ani fizycznie,
  • nie można prowadzić pojazdów mechanicznych,
  • nie można obsługiwać ciężkich maszyn.

Tego dnia trzeba wziąć sobie wolne, by pościć, albo móc zarządzać swoim czasem tak, by być w ten piątek mniej wydajnym. Autor był wtedy w takiej sytuacji. W taki piątek spał długo, kładł się spać wcześnie, by oszukać głód a było mu cały czas zimno. Po stronie plusów wiadomo, że tak radykalny post obniża na krótko poziom cholesterolu i w ten sposób poprawia zdrowie, chociaż zwykle człowiek, który się głodził nadrabia kaloryczne braki następnego dnia.

Jednakże osoby, które rzeczywiście 12 piątków przeposzczą czują się albo oszukane przez Boga, skoro spełnienia obietnic nie ma albo mają pretensję do samych siebie, o ile nie traktują wszystkiego z humorem i z przymrużeniem oka. Bo najwyżej człowiek sobie popościł i nic strasznego się nie stało.

Pada oczywiście w tym kontekście pytanie, czy istnieją jakiekolwiek autentyczne praktyki związane z jakimikolwiek obietnicami, czy też wszystko jest siebie warte. Wygląda na to ostatnie, bo w internecie brak stron ze świadectwami na temat owocności 12 piątków.

I jaki wniosek?

Włączmy rozum – wielki dar Pana Boga.

Czy wierzysz w skuteczność 12 piątków?

Kliknij, by ocenić wpis!
[Łącznie: 2 Średnia: 5]

Translate

Reklama

Ostatnie wpisy

Komentarze

Popularne

Carol Byrne, "Msza dialogowana". (71 z 110). Miażdżące zwycięstwo progresywistów
Świadectwo: Moje doświadczenie z 15 Modlitwami św. Brygidy
Ponowne święcenia kapłańskie ks. Jacka Bałemby SDB. Kapłaństwo jako takie (1 z 4)
31-go Maja. Żywot świętej Petronelli, Dziewicy.
Carol Byrne, "Msza dialogowana". (37.1 z 94): Postępowe "uproszczenie" Mszy inspirowane przez Lutra
Św. Tomasz z Akwinu, O losach dusz po śmierci (15 z 27). Nasza pomoc dla zmarłych (4) Czy spełniając jakiś uczynek na rzecz zmarłych robimy coś dla siebie?

Archiwa

Hierarchicznie
Chronologicznie

Podziel się

Reklama

Nasze Produkty

Datki

Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.

You cannot copy content of this page

en_USEnglish
%d bloggers like this: