
32.
1. Czy istnieje tekst objawienia bezwzględnie autentyczny?
Czy nie uległy w nim poprawkom pewne wyrażenia jako niedokładne lub niejasne? Czy nie usunięto zeń całkiem pewnych ustępów? Byłoby to mniej ważne, gdyby chodziło tylko o wiernych. Gorzej jednak, gdy chodzi o sąd nad samym faktem. Przez takie kaleczenie oryginalnego tekstu pozbawia się sędziów ważnych danych do urobienia sobie dokładnego zdania.
I przeciwnie, czy nie dodano czegoś do objawień, np. celem poparcia pewnych naukowych poglądów? Byłby to już rodzaj rzeczywistego fałszerstwa.
33.
2. Czy objawienie zgadza się w zupełności z dogmatami i nauczaniem Kościoła oraz z pewnymi stwierdzeniami historii i niewątpliwymi osiągnięciami wiedzy?
Wystarczy, żeby jeden tylko punkt stał w sprzeczności z dogmatem, jak to się nieraz zdarzało w komunikatach spirytystów, żeby można było bezpiecznie orzec, że głoszący takie rzeczy nie jest posłańcem Bożym.
Jeżeli, przeciwnie, objawienie nie zawiera żadnego błędu, nie można stąd jeszcze wyciągać wniosków. Umysł ludzki samą roztropnością może się utrzymać w granicach prawa uznanych, Nawet szatan może przez jakiś czas nadawać sobie pozory prawdomówności i świętości, aby obudzić do siebie zaufanie. Postępuje tak jak oszukujący gracze, którzy pozwolą partnerowi coś wygrać, aby potem dziesięć razy tyle na nim zyskać. Kilka więc ustępstw na korzyść prawdy nie przeszkadza mu potem w szerzeniu błędów. Tak i w spirytystycznych objawieniach znajdą się niekiedy twierdzenia prawdziwe myśli dość podniosłe, ale nieco dalej pojawi się zaprzeczenie jakiegoś dogmatu. Jeśli ta pułapka okaże się skuteczna, szatan posunie się dalej do głoszenia oczywistych fałszów.
[wpedon id=”24285″ align=”left”]
Możliwość komentowania dla zalogowanych użytkowników.