Bractwo św. Piusa X: nadużycia seksualne w Afryce, ks. Stehlin doprowadzał chłopców
O tym, że ks. Stehlin FSSPX doprowadzał w Afryce chłopców pedofilowi i swojemu przełożonemu. Smutne.
O tym, że ks. Stehlin FSSPX doprowadzał w Afryce chłopców pedofilowi i swojemu przełożonemu. Smutne.
Refleksje na temat druzgoczącej lektury odnośnie krycia księży pedofilów przez kardynała Ratzingera z archidiecezji Monachium-Freising w latach 1977-1982.
Bulwersująca Reguła abp. Jędraszewskiego, która ukazuje nam, co wszystko w Archidiecezji Krakowskiej miało miejsce, a co jest obecnie zakazane.
O ks. Jamesie Jacksonie (FSSP) rozważań ciąg dalszy, o wglądzie w pewne szczegóły.
Gorzkie rozważania na temat upadku kolejnego księdza i związanego z tym zgorszenia.
Śledzenie najwyższego ustawodawstwa służącego kryciu pedofilii może doprowadzić do myśli o apostazji. Porady, jak je zwalczyć.
Deklaracje papieży z polityce “zero tolerancji” wobec wykorzystywania seksualnego dzieci nie pokrywają się z faktami, bo mniej niż 1/3 oskarżonych została zlaicyzowana. i to według danych samego Kościoła.
O praktycznych konsekwencjach tego, że w prawie kanonicznym “przedawnienie” jest równoznaczne z “wygaśnięciem.
Kodeks prawa kanonicznego z 1983 promulgowany przez Jana Pawła II zawiera pięcioletni okres przedawnienia od momentu popełnienia przestępstwa na takie przestępstwa jak mord, nadużycia seksualne z pedofilią włącznie. Raj kryminalistów.
Fakty przedstawione przez Kierana Tapsella przemawiają za tym, że Jan Paweł II zmienił prawo kanoniczne tak, by księży pedofilów nie karać.
Ustawodawstwo Stolicy Apostolskiej sprawiało, że każdy biskup łamał w kwestii zgłaszania przestępstw seksualnych albo prawo kościelne albo cywilne.
Kolejny “dom strachów” – episkopaty prosiły o możliwość zawiadamiania o przestępstwie, Stolica Apostolska odmówiła.
Ustalenia Watykanu od 1983 dążą niestety do ukrywania spraw i sprawców.
Rozważania na temat prawa kościelnego i pedofilii. Więcej pytań niż odpowiedzi.
Crimen Sollicitationis z 1962 i Secreta Continere z 1974 to kolejne dokumeny Watykanu nakazujące milczenie, pomagające sprawcom, nie ofiarom i nie Kościołowi.
Jakby na sprawę nie patrzeć, ale naprawdę wszyscy posoborowi papieże wprowadzili ustawodawstwo chroniących sprawców, nie ofiary. Prasa świecka niekiedy ma rację.
Rozważania na temat, czy przyczyną pedofilii w Kościele jest dobrze lub źle pojęty klerykalizm względnie antyklerykalizm.
Kościół zdecydował się na nakładanie tajemnicy papieskiej na gorszące wiadomości powodowany lękiem przed “antyklerykalizmem” i “zgorszeniem”. Czy słusznie?
Gorzkie rozważania na temat niekaralności duchowieństwa przez zmiany wprowadzone w XX wieku.
Informacje podane przez Tapsella na temat niejako ustawowej niekaralności duchownych za pospolite przestępstwa są tak gorszące, że każdemu wiernemu nóż otwiera się w kieszeni.
Od 1842 zaczęła się równia pochyła bezkarności księża w sprawach pedofilii, nakłaniania do seksu w konfesjonale i innych obyczajowych. Kodeks z 1917 te ustanowienia przyjął i nakazał laicyzację tylko w “cięższych wypadkach”.
Rozważania na temat odmiennego podejścia do skandali obyczajowych dawniej i obecnie.
Kary za pedofilię lub homoseksualizm duchownych była naprawdę drakońskie i chyba mało kto wie, że Inkwizycja Hiszpańska przekazywała władzy świeckiej na spalenie nie tylko Żydów i heretyków, ale także przestępców seksualnych spośród kleru. Mnisi sodomici byli w więzieniu duszeni garotą. Inkwizycjo wróć!
Zbiory prawa kanonicznego XI i XII zawierały surowe kary za przestępstwa seksualne duchownych do kary śmierci włącznie.
You cannot copy content of this page
You must be logged in to post a comment.